niedziela, 26 października 2014

DIY peeling kawowy ;)

Nie wiem, jak Wy, ale dla mnie zapach kawy jest zbawienny ;) Codziennie budzi miliony ludzi do życia ;) 

Kawa nie tylko pięknie pachnie,czy pobudza nas do życia, ale również poprawia pamięć krótkotrwałą i koncentrację. Ma bardzo dużo właściwości kosmetycznych ;) 


-poprawia mikrokrążenie w skórze

-wygładza nierówności skóry, zapobiega powstawaniu nowych
-zmniejsza wrażliwość mieszków włosowych, ogranicza wypadanie włosów
-ma działanie antybakteryjne
-ma działanie przeciwzapalne

ale przede wszystkim:

WSPOMAGA WALKĘ Z CELLULITEM !


Hamuje bowiem ona proces lipogenezy- powstawanie nowych komórek tłuszczowych. Dodatkowo pobudza proces lipolizy- rozpad trójglicerydów w tkance.


Ewidentnie zmniejsza widoczność cellulitu. Przy systematycznym stosowaniu skóra staje się bardziej jędrna, napięta, wygładzona. 


Dziś pokażę Wam, jak wykonać własny peeling w domu. Ja stosuję tylko i wyłącznie peelingi domowej roboty. Przede wszystkim trwa to dosłownie 5 min ! Wiem, co jest w składzie. Dobrze złuszczają- porównując do tych z drogerii w których drobinek jest czasami, jak kot napłakał- są naprawdę świetne ;) 

Radzę taki peeling wykorzystać w ciągu tygodnia. Nie robimy go na zapas na pół roku ! Przypominam, że to są składniki naturalne ;) 


Zaczynamy ! 




Będziemy potrzebować:


-3 łyżki parzonej kawy















-2 łyżki miodu


















-2 łyżki cukru
























Przygotujcie sobie jakiś pojemniczek na peeling. Ja użyłam pudełka po zużytym kremie. 






 1. Zalewamy wrzątkiem kawę- ale tylko tak, aby ją przykryło- odrobinkę. Odstawiamy na 5 min, żeby się zaparzyła.




2. Wsypujemy naszą kawę do pojemnika.




2. Dodajemy cukier- jeśli chcecie, żeby peeling był mocniejszy możecie dodać więcej cukru- żeby był bardziej delikatny- mniej.




3. Dodajemy miód płynny. Zamiast miodu możecie dodać ulubiony żel do kąpieli. 





Efekt końcowy ;) 






Ciekawostka: wybierając zapach perfum- miejcie ze sobą kawkę. Niweluje mieszanie się zapachów. Przed kolejnym nowym cudem- powąchajcie najpierw kawę, a dopiero potem perfumy ;) Unikniecie zdziwienia w domu: "ej to nie te, co chciałam..." 

25 komentarzy:

  1. Super!!! Na pewno zrobię w domu!! Uwielbiam zapach kawy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jutro zabieram się za robienie! Genialne DIY, bardzo przydatne ;) Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. ooooo fajny pomysł :) zapach kawy jest co prawda nieziemski ale za to za smakiem to już niezbyt przepadam ^^ jakoś tak zawsze mnie boli głowa poza tym po kawie ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Boziu, jak ja bym chciała mieć czas robić takie kosmetyki :-).

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda... dość osobliwie :)
    Ale raz nawet byłam na takim profesjonalnym peelingu zmieloną kawą :)
    Skóra była po tym jędrna i gładka :) Zapach super :)

    Serdecznie zapraszamy do NAS
    Buziaki
    xo xo xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  6. rzadko bawię się w takie kosmetyczne eksperymenty, ale Twój przepis na peeling jest przedni, wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jeszcze nie robiłam peelingu kawowego, zwykle sięgam po gotowe produkty, bo nie chce mi się bawić w eksperymentowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam 5 min, kaska w kieszeni i dodatkowo skład naturalny ;)

      Usuń
  8. ja bym to zalała wodą i wypiła xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hhaha mieszanka wybuchowa ;) Zasłodziło by Cię :D

      Usuń
  9. dziękuję za komentarz ;)
    Ja osobiście uwielbiam peeling kawowy ale przeważnie nie chce mi się bawić i używam samej zaparzonej kawy. Działa niesamowicie ;)

    http://zakochanawpasji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś robiłam sama peelingi; teraz z braku czasu stosuję to co kupię

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam peelingi kawowe, ale wersji z miodem nie próbowałam jeszcze :) Ja dodaje cynamon jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja robię troszkę inaczej ;D zamiast miodu dodaję oliwę / olej jakiś -np arganowy . cynamon i goździki ;D ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo fajny pomysł, muszę kiedyś wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Niektórzy podają, że do peelingu wystarczy zwykła nieparzona kawa. Wydaje mi się, że Twój sposób jest lepszy, bo w końcu kofeinę jakoś trzeba z kawy uwolnić.

    OdpowiedzUsuń
  15. muszę wypróbować jesienią-zimą mam strasznie suche dłonie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Od bardzo dawna go stosuję, jest najlepszy, żaden sklepowy mu się nie równa :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Do tej pory korzystałam z innego peelingu kawowego, ale ten przedstawiony przez Ciebie jest lepszy i od dziś będę robić sobie Twój peeling kawowy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Choć za zapachem kawy nie przepadam, DIY bardzo ciekawy :)
    modelinowe-smakolyki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam pilingi własnej roboty :)

    OdpowiedzUsuń